środa, 21 stycznia 2015

Jodi Picoult - Świadectwo prawdy

Autor : Jodi Picoult
Tytuł : Świadectwo prawdy
Tytuł oryginału : Plain truth
Stron: 439
Gatunek : Literatura piękna 



Jakoś rzadko zdarza mi się czytać obyczajówki, niestety sama nawet nie potrafię wytłumaczyć dlaczego je omijam, nawet jeśli zazwyczaj spotkania z nimi dobrze wspominam. Podobnie było i w tym przypadku.  Jest to moja o ile się nie mylę druga książka Jodi Picoult i jest to udane podejście. Jodi piszę książki o tematyce życiowej, które mają okazję zdarzyć się na prawdę, zazwyczaj są to tematy bardzo trudne i traumatyczne.

W oborze na farmie zamieszkanej przez rodzinę amiszów, zostaje odkryte ciało noworodka. Pojawia się pytanie kto może być matką dziecka, kiedy na farmie rodzina zarzeka się, że żadna z kobiet nie była ciężarna. Tak więc pojawia się pytanie skąd wzięło się dziecko? Szybko wychodzi na jaw, że prawdopodobnie matką jest osiemnastoletnia córka amiszów, która z kolei nie chce się przyznać, uciekając się do zaprzeczanie faktu, że żadnej ciąży nie było, mimo pozytywnych wyników badań jakie przeszła. Zostaje ta oskarżona o morderstwo, a jej adwokatem zostaje Ellie Hathaway, która utrzymuje, że będzie pilnować oskarżonej, przez co jest zmuszona przeprowadzić się na farmę i nauczyć się żyć bez wszelkich udogodnień techniki. Musi nauczyć się rozumieć swoją klientkę, ucząc się obejmujących zasad wśród społeczności amiszów. Sprawa okazuje się nie być tak łatwą do rozwiązania jak nam się wydaje.

Ze społecznością amiszów miałam jedynie do czynienia oglądając kilka razy program telewizyjny " Zbuntowani amisze" czyli zaledwie "skubnęłam" tematu, ale dzięki czemu mogłam sobie chociaż trochę wyobrazić to jak wyglądają, a w całej reszcie pomogła mi autorka, bardzo mocno zagłębiając się w życie tej społeczności, przybliżając nam ich codzienne życie, bez elektryczności, samochodów, alkoholu czy hucznych zabaw. Czy potrafilibyście sobie wyobrazić życie bez telefonu, komputera czy telefonu, włączając do tego całkowity brak prądu? Myślę że nie, jesteśmy już tak przyzwyczajeni do tych udogodnień, że w momencie jakby tego zabrakło nie wiedzielibyśmy co ze sobą zrobić. "Świadectwo prawy" jest pozycją która łączy ze sobą wątki obyczajowe, ale i trochę wątków kryminalnych. Do ostatnich stron nie wiemy do końca co tak na prawdę się wydarzyło w stodole. Zadajemy sobie pytanie czy Katie upierająca się przy swojej amnezji, spowodowanej szokiem poporodowym jest kolejnym kłamstwem, jakim ubarwia swoja historie, próbując przekonać wszystkich, że to nie ona jest winna morderstwa, czy też mówi prawdę. Otóż jej słowu nie bardzo idzie ufać, o czym przekonujemy się w trakcie czytania. Jednak wszystko ma swoje powody, a tym jest wychowanie amisza, który utwierdza się w przekonaniu że jeśli  wyzna swoje winy, nawet jeśli te nie będą prawdziwe, wszytko zostanie mu przebaczone. Takimi przekonaniami kieruje się Katie, nie orientując się jak wygląda życie w normalnych świecie. Lektura bardzo wciąga i nie pozwala nam oderwać się od zamkniętego świata amiszów. Książka do najkrótszych nie należy ale czyta się ją bardzo szybko. Dodatkowym plusem jest zakończenie, które mnie osobiście bardzo zaskoczyło. Czy polecam? Jak najbardziej, każdemu ;)

Moja ocena : 8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz